Follow me on INSTAGRAM


Wiecie co denerwuje mnie w wolności internetowej? Prawo do wyrażania własnej opinii. Dwa zdania działają na mnie jak płachta na byka, a mianowicie pierwsze ,,mam prawo wyrazić swoje zdanie'', a drugie ,,to nie jest hejt, ale...''.

Dlaczego tak bardzo chcemy przekazać innym naszą opinię?
Wyobraźmy sobie sytuację, idziemy ulicą, aż tu nagle podchodzi do nas (przypuśćmy) kobieta i mówi: ,,Wyglądasz okropnie w tej sukience, to nie hejt, nie wściekaj się, po prostu Tobie nie pasuje.'' a my co robimy? Odpowiadamy ,,Oh dziękuje za opinię, w końcu mamy możliwość wyrażania swojej opinii na prawo i lewo, dziękuje raz jeszcze''. NAPRAWDĘ? Taka sytuacja byłaby dla was normalna? Oczywiście że nie. A więc dlaczego w internecie to chleb powszedni?


Czy czasami nie byłoby lepiej zachować swoją opinię dla siebie?
Niektórzy mogą mieć silną potrzebę obdarowywania innych sugestiami, radami, a wręcz stwierdzeniami, bo osoba trzecia zna lepiej prawdę od nas, to jest oczywiście oczywiste i normalne. Kogo obchodzi nasze zdanie? Napiszemy je w internecie, nawet jeśli jest to smutna prawda, to czy coś to zmieni? Czy nie od tego są przyjaciele i rodzina? Aby pomagać, doradzać, uświadamiać. A nie ktoś obcy, nic nie znaczący człowiek, który i tak stwierdzi, że (i oto tu sławne zdanie) ,,mam prawo wyrazić swoje zdanie''. Teraz nastaje moment, w którym trafia mnie szlag (chociaż i tak w większości przypadków mija bezpowrotnie, bo kto by miał chęć tracić energie na niewiele znaczące słowa obcych ludzi). Po co, pytam się po co?


Po co tracimy energie na przejmowanie się słowami obcych nam ludzi, którzy w większości przypadków nie mają bladego pojęcia w poruszanych tematach, albo jest to kwestia gustu. I tutaj przechodzimy do kolejnego etapu: ,,ja wiem lepiej, on nie wie, dlatego muszę wmówić drugiemu moje racje.'' Dosyć powszechne, aczkolwiek niepisane aż tak dosadnie. Każdy z nas ma inny gust, widzi świat inaczej, ma różnie wykształcone poczucie estetyki. Nie powinno się dyskryminować, obrażać osób które myślą odmiennie. Tak trudno powiedzieć/napisać ,,ok, to twoje zdanie, ja mam inne, na tym poprzestańmy''?

Jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że to po prostu syndrom ,,nie potrafisz przyjąć krytyki'' - tak, to też lubię. Na świecie żyje wielu ludzi, ciekawe ile duszyczek lubi być krytykowanym, raczej nikt, prawda? A więc czemu dziwić się, że ktoś odpowie, nie zgodzi się, stwierdzi coś innego. Tutaj pojawia się druga kwestia oraz pytanie, skoro, bo ,,skoro on może wyrazić swojego zdania, to dlaczego mnie na to nie pozwala?''.

 
Analizując wszystkie zachowania, wychodzi że po prostu nie warto tracić życia na puste komentarze, kłótnie z ludźmi, którzy na wstępie wiedzą, że mają swoje zdanie i nic innego ich nie obchodzi. Jak to było? ,,Z głupim nie wygrasz, najpierw sprowadzi Ciebie do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem''. Bądźmy więc mądrzejsi i miejmy takie opinie (wiadomo gdzie) :)

Nie mówię wam, że pisanie co myślimy jest złe, ale zachęcam do refleksji, czy pisanie tego co akurat myślimy jest niezbędne naszej egzystencji? Zmieni to coś w naszym życiu?


Jaki cel ma ten post? Chce pokazać wam mój stosunek do internetowego świata. Według mnie nie warto tracić czas na negatywne sprawy. Co mam na myśli? Nie podoba mi się, to nie patrzę, nie wchodzę. Nie muszę pisać niemiłych rzeczy (pomimo, że prawdziwych) bo nikt mnie o to nie prosił. Miejsce na komentarze nie jest po to, aby pisać to co ,,ślina nam na język przyniesie'' co bardziej pasowałoby o paluszkach które lecą po klawiaturze niczym oszalałe, a mózg nie nadąża z przetwarzaniem pisanych słów. I tak powstają głupoty! Wracając do tematu, piszemy niemiłe rzeczy, które może nic nie zmienią? Może sprawią komuś przykrość? A na pewno nie dodadzą nam otuchy, szczęścia, spełnienia, więc po co je pisać? Osobiście niekiedy wolę pozostawić coś bez komentarza :)


A jakie wy macie na ten temat zdanie? :)


Zdjęcia wykonałam aparatem nikon D90 i obiektywem nikkor AF-S 50mm f/1.8 G
***


Możecie mnie znaleźć również na innych stronach:  


12 komentarzy:

  1. Krytyka, czy po prostu zdanie innych nie zawsze są złe. Często łatwiej im dostrzec co jest w nas nie tak. Wszystko ma swoje granice, wiadomo, ale opinia publiczna (internetowa, czy ta w prawdziwym świecie) nie zniknie nigdy i trzeba umieć wyciągać wnioski z uwag kierowanych w naszą stronę. Nawet od obcych..

    beneaththeblanket.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko niestety wiele osób czepia się aby się czepiać, sprawić komuś przykrość, a niekoniecznie pomóc. Dlatego najlepiej brać wszystko z dystansem :)

      Usuń
  2. Takie komentarze, opinie chyba nigdy nie znikną, a szkoda.
    Sądzę, że każdy może (niekiedy też powinien) mieć inne zdanie, ale musi potrafić też je zachować dla siebie, chyba, że dana osoba prosi, pyta "Jak podobam się wam w tej sukience?" to wtedy możemy sobie pozwolić na wyrażenie swojego zdania. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ba! :) Jednak wstawiając zdjęcie do internetu trzeba liczyć się z rozmaitą opinią, nie rozumiem tylko dlaczego w sieci każdy pozwala sobie na wszystko i znika coś takiego jak dobre zachowanie, bo nie zawsze wypada wytykać wszystko :)

      Usuń
  3. Nic dodać, nic ująć. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że mało kogo obchodzi ich zdanie i chcą się czuć w pewien sposób... potrzebni? Dlatego tak bardzo cenię osoby, które uważają, że "milczenie jest złotem" i nie odzywają się nieproszone, nie robią zbędnego szumu (właśnie wyraziłam swoją opinię :o).
    Btw więcej tego typu postów plz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post! ale według mnie, to zależy od sytuacji. Ktoś może napisać "to zdjęcia są złe, bo nie lubie takich kolorów" wtedy krew mnie zalewa, bo co mnie obchodzą upodobania jednej osoby... ale gdy ktoś mi napisze "świetne zdjęcie, jest naprawdę dobre, ale po lewej stronie nie docięłaś tła" to przypatruję się i czasem po prostu przyznaję rację, bo każdy popełnia błędy, a mogłam coś pominąć. Ale to mnie uczy perfekcji :) A do tego dążę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj właśnie nie mam na myśli takich dobrych rad, tylko opinii :) Przykładowo, mam źle skalibrowany ekran, przerobię zdjęcie, twarz wyjdzie różowo, a ktoś zwróci mi uwagę, to tylko mi pomoże :) A co do przycinania, wiesz co, ostatnio patrzyłam zdjęcia w magazynach i najlepsi mają straszną skłonność do ucinania stopy, kawałka dłoni, jak się zwróci na to uwagę, to kłuje w oczy :D

      Usuń
    2. Racja! Też czasem tego nie rozumiem, ale chyba staje sie modne ucinanie części ciała :D
      Boli, boli... jak napisałaś też kłujeee, ale też przełamuje standardy co mnie cieszy :>

      Usuń
  5. Ja sie z toba zgadzam, nie podoba ci sie , wyjdz i nie komentuj. Najlepsza opcja :)
    Chociaz czasami dobrze jest uslyszec opinie od innych ale to juz uzasadniona opinie.
    Niestety zyjemy w czasach gdzie nie ktorzy MUSZA te swoje 'zdanie' napisac bo chyba by rece im obcieli gdyby nie wypowiedzieli sie na jakis temat :L

    http://comocarmen.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Tobą w 100%. Też się zastanawiam, co ludziom daje pisanie takich zgryźliwych komentarz, typu "beznadzieja", "brzydko" albo "jesteś gruba i wredna". Nie widzę w tym sensu. I swoją drogą to tacy ludzie muszą mieć naprawdę dużo czasu i strasznie nudne życie, że szukają tylko okazji, żeby komuś dogryźć.
    Świetny post, Mone! :D Pisz częściej tego typu teksty :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny post!
    Mam jedno pytanie jakiego photoshopa proponujesz osobie zaczynającej?
    pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń