Tym razem zaczniemy trochę od innej strony... Jak tam matury? Albo przygotowywania do wystawienia ocen? Pamiętam jak ja byłam w szkole średniej (wrrr) i wystawianie ocen, w ogóle szkoła to była dla mnie istna masakra. Czułam się jak w klatce! Ale na ten temat może innym razem :) Mam nadzieję, że wam wszystkie egzaminy idą jak z płatka, a jeśli macie jeszcze coś do zaliczenia, to mocno trzymam kciuki!
W dzisiejszym wpisie przedstawiam wam jedną sesje w trzech klimatach.

Podzielmy tę sesję na trzy części. Pierwsze dwie wykonałyśmy w Restauracji Pink Lobster. Dokładniej w środku, oraz przed wejściem. Klimat naprawdę nieziemski, kawa przepyszna! Niestety nie dałyśmy rady nic zjeść, bo trzeba było gnać dalej i robić kolejne zdjęcia. Niemniej obsługa bardzo miła, a wystrój zachęca do kolejnego dowiedzenia :) Na pewno jeszcze tam wrócę! Kolejna i ostatnia miejscówka do plac Zbawiciela niedaleko restauracji Charlotte, więc już w pełni hipsterki nastój. Do tego drugiego miejsca nie wstąpiłyśmy, postawiłyśmy na zdjęcia miejskie. Dodatkowo nagrałam kilka ujęć z czego udało mi się zmontować króciutki filmik :) Możecie go zobaczyć poniżej! Mam nadzieję, że wam się spodoba. Miłego dnia <3



Juliette in Wonderland
instagram klik!
facebook klik!
strona klik!



***






















***

Możecie mnie znaleźć również na innych stronach:  



2 komentarze:

  1. Wasza najlepsza sesja <3 sztossssss

    OdpowiedzUsuń
  2. Wooow, zdjęcia w czerwonym berecie są megaa <3 chociaż reszta równie cudna ! Pozdrawiam :) // ~ mój blog ~

    OdpowiedzUsuń