W ubiegłym tygodniu miałam okazje zrobić zdjęcia cudownej Dominice Tomkowskiej. Nie była to nasza pierwsza współpraca, Dominika jest tak cudowną osobą, że aż nie da się nie poprosić jej o ponowne spotkanie. Uwielbiam te ostro zarysowane kości policzkowe, połączone ze słodkim uśmiechem, wdziękiem i kobiecością. Cudowna, piękna osoba na zewnątrz, jak i w środku. Praca z takimi osobami to czysta przyjemność! Właśnie dlatego uwielbiam sesje TFP, mogę je przerabiać i przerabiać wspominając cudowne chwile, wydarzenia z sesji. Modelki, które potrafią pozować rysują historię własnym ciałem, mimiką twarzy, gestami, całością. Dominika idealnie wciela się w dane sytuacje, nie trzeba jej mówić jak ma się ustawić, wszystko wychodzi jej tak naturalnie. Cenię sobie takie modelki i mam nadzieję, że na swojej fotograficznej drodze spotkam takich więcej :)
Oczywiście nie obyło się bez wtopy. Pierwotna sesja miała być inna (ale spokojnie, zrealizuje ten pomysł z Dominiką:)), deszcz postanowił zniszczyć nam plany. Jednak nie można się poddawać i ruszyłyśmy w kierunku Wisły. Dlaczego? Ponieważ uwielbiam burze, a ciemne chmury naciągały ze wschodu i miałam nadzieje załapać je w tle. Mam nadzieję, że choć trochę nam to wyszło. Pomimo kiepskich warunków, sesja wyszła nam bardzo fajnie, swój klimacik ma :) Jednak nie miałam sposobności użyć blendy (chyba, że chciałam odpłynąć z nią) także moje odzwyczajenie się od dodatkowego doświetlenia może rzucać cień na jakość zdjęć, za co z góry przepraszam :)
Dziękuje dziewczynom za wizaż i stylizacje!:)




mod. Dominika Tomkowska
mua. Paulina Lipińska
 styl. Kasia Kryszk/MarionetkaMody
























DZIĘKUJE ZA WYTRWAŁOŚĆ :)


12 komentarzy: