Witam was w 2019 roku nową stylizacją! 
Okey, może nie jest ,,nowa'' poprzez świeżo kupione ciuchy, ale musiałam wykorzystać piękny śnieg, który jeszcze nie zmienił się w miliony kałuż. Wyciągnęłam pierwszy lepszy sweter z szafki, a akurat zgrał się kolorem z ulubioną czapką. Powiem wam, nie przemyślałam tej decyzji. Modne wycięcia na ramionach przyprawiły mnie o dreszcze, zdjęcia musiałam robić mega szybciutko. Co było później? Katar! Coś czego nienawidzę w chorobie najbardziej, ale szybko minęło i bez komplikacji uff! Krótko mówiąc, było warto! 

A wiecie co? Nie jest w tym roku tak źle, to już mój drugi wpis. Może rozkręcę się bardziej i częściej zacznę wrzucać zdjęcia na instagram :) Dużo osób podejmuje wyzwanie 365 zdjęć, jedno na każdy nowy dzień. Nie wiem czy dałabym radę, ale postaram się wrzucać coś częściej. Odkopuje zaległości i jeśli cały śnieg nie stopnieje, to uraczę was kolejnymi autoportretami w plenerze? Kto jest za?:)












***

Możecie mnie znaleźć również na innych stronach:  



5 komentarzy:

  1. Zdjęcia, stylizacja - wygrały i wyglądają pięknie! :)
    Wracaj do nas jak najbardziej! Czekam na pewno nie tylko ja na większą ilość postów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja robię w tym roku projekt 365 ale po prostu na pamiątkę, bo ten rok będzie przełomowy w każdej kwestii, wiec fajnie bedzie powspominać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te autoportrety są genialne! Używałaś jakiegoś pilota albo samowyzwalacza?
    Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czemu, ale ujęcie w kurtce najbardziej mi się podoba, chyba przez to spojrzenie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Twoje autoportrety! I dobrze, że obyło się bez poważniejszej choroby :)

    ab-photographs.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń